niedziela, 3 lutego 2013

Modeling od kuchni

Recepta na modelową kuchnię? Zna ją Cesar Casier - top model, który właśnie wydał książkę "Model Kitchen". Tak wygląda sukces... A jak smakuje?

Na zajęciach z przedsiębiorczości uczą, że aby osiągnąć sukces w biznesie najważniejszy jest pomysł. I oto proszę, na pewien pomysł wpadł 25 letni model z Belgii - Cesar Casier. W przerwach pomiędzy sesjami i castingami postanowił napisać książkę kucharską. Myślicie... nic nowego. Ale "Model Kitchen" to książka jakiej jeszcze nie było. Jej autor pozbierał bowiem ulubione przepisy od swoich koleżanek top modelek - najsłynniejszych i najgorętszych nazwiska w branży. I tak swoje kulinarne sekrety zdradziły Cesarowi m. in. Karlie Kloss, Jac Jagaciak, Julia Restoin Roitfeld (córka Carine), Suvi Koponen i Milla Jovovich. Do tego, przy okazji zbierania owych przepisów, wydarzyło się sporo zabawnych historii. "Z Millą spotkaliśmy się w restauracji na West Village, a skończyliśmy na drinkach w Bowery Hotel. To była wyjątkowa noc". 

Cesar jako model pracuje już od kilku lat. I ma dużo sukcesów na koncie. W tym sezonie reklamuje Armani Exchange. Wcześniej m. in. DSquared, Replay, Levi's. Regularnie pozuje też do sesji w magazynach GQ, L'Officiel Homme, Numero Homme, V Man. Ale pomimo sukcesów w nowej profesji, nie ma zamiaru zrywać z modelingiem. Dla niego to priorytet. Liczy jednak na drugą część "Model Kitchen", a nawet na odrobinę więcej... "Nagrać dyskotekowy hit? Mieć swój własny telewizyjny show?".

Książka kosztuje 50 $ i kupić ją można na www.netaporter.com.

A jeśli chcecie dowiedzieć się o Cesarze więcej, możecie śledzić jego bloga: http://thecesarsalad.blogspot.com








niedziela, 20 stycznia 2013

Lisbon story

Tygodnie mody nie kończą się na Nowym Jorku, Paryżu, Mediolanie i Londynie. Tuż po fashion weekach klasy "A" warto odwiedzić pokazy w Madrycie i Lizbonie. Kolekcje kolekcjami, ale miasto i lokalny modowy folklor są bezcenne. W Lizbonie byłem po raz pierwszy na fashion weeku w październiku. Obejrzałem 90 procent kolekcji i muszę przyznać, że my Polacy nie powinniśmy mieć żadnych kompleksów. Z pewnością przydałby im się taki nasz Jemioł, Zuo Corp, Kupisz czy Maciejak. Ale jest sporo plusów pokazów w Lizbonie. Po pierwsze plenery. Pokazy odbywają się praktycznie nad samym brzegiem Tagu, we wnętrzach starych zabytkowych pałaców. A pokaz Adidasa odbył się na najbardziej znanym placu w Lizbonie - Comercio. Co więcej na żywo pod gołym niebem grał zespół Misshapes - frontmenka Leigh Lezark to znana fashionista, która w Paryżu czy Nowym Jorku nie opuszcza żadnego pokazy i zawsze siedzi w pierwszym rzędzie. Po drugie - w przerwie między pokazami można pospacerować po wąskich portowych uliczkach miasta (co czasem bywa ciekawsze niż sam pokaz) albo nawet wybrać się na plaże oddalną jedynie pół godziny od Lizbony. Czemu nie? W drugiej połowie października były 24 stopnie. Bo Tydzień mody w Lizbonie jest trochę jak wycieczka z biurem podróży w opcji - zwiedzanie fashion weeku plus wypoczynek.

special thanks to: Tiago da Costa Miranda






































niedziela, 13 stycznia 2013

Z pamiętnika hipstera

Książka "The Unknown Hipster Diaries" to gratka nie tylko dla tytułowych hipsterów ale także dla wielbicieli współczesnej popkultury. Książka/ album to zbiór zabawnych ilustracji przedstawiających najsłynniejszych hipsterów świata. Tych z przeszłości i popularnych dziś. Od Andy'ego Warhola po Marca Jacobsa, Oliviera Zahma, Mario Sorrentiego i Billa Cunninghama. Autor z jednej strony z poczuciem humoru pokazuje hipsterskie stereotypy, z drugiej daje nam oryginalne źródło inspiracji do stylizowania się. Książka dostepna na www.colette.fr